ZIMOWE PTAKOLICZENIE 2019
Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków (OTOP) opublikowało wyniki Zimowego Ptakoliczenia zorganizowanego w naszym kraju w ostatni weekend stycznia 2019 r. Polska ma ponad 38 mln ludności, jest dużym krajem, mamy ponad 450 gatunków ptaków i miliony osobników w ciągu roku (oczywiście, zimą znacznie mniej).
Wciąż mnie to jednak dziwi, że tak mało ludzi bierze udział w obserwacji i udostępnianiu do OTOP wyników - czyli tylko 2590 osób. To jest promil społeczeństwa! Ludzie, co z Wami?!!! Nie widzicie ptaków zimą? Nie macie lornetek? Nie umiecie wypełnić w internecie formularza i przesłać go do OTOP? Naprawdę nie rozumiem o co tu chodzi ... ?!!!
W Anlii to są setki tysięcy obywateli ... W małym Królestwie Niderlandów też tysiące. OTOP marzy, że to się kiedyś zmieni. Ja - też :)
Wg danych OTOP, pierwsze miejsce wśród liczonych gatunków przypadło KRZYŻÓWCE. Zgłoszono ponad 25 tys. kaczek i kaczorów. Tak jest już od wielu lat. Wniosek z tego taki, że w zimowym ptakoliczeniu biorą udział głównie mieszkańcy miast, w których są niezamarzające cieki i zbiorniki wodne, bo tylko tam można krzyżówki spotkać zimą. Również w Warszawie.
OTOP sugeruje, że należałoby krzyżówkę obwołać krolową ptaków :) Byłaby to królowa i król, bowiem w tym gatunku samiec i samica różnią się upierzeniem, zwłaszcza w okresie godowym. Na zdjęciach mojego autorstwa, z prawej jest kaczor, z lewej - kaczuszka.
Drugie miejsce zajął WRÓBEL (ok. 6,5 tys. zgłoszonych obserwacji)! Od 3 lat twierdzę, że liczba wróbli rośnie i miejska populacja się odradza. Brawo wróbelku! Jeśli człowiek trochę zmądrzał, przynajmniej jeśli wziąć pod uwagę wiedzę i świadomość potrzeb wróbli (i kilku innych gattunków ptaków, mieszkających z nami w budynkach), to jest szansa na realny sukces wróbli w miastach. Dużo się pisze i mówi o tym, że trzeba zapewnić wróblom optymalne siedliska, tj. miejsca lęgowe (mogą być budki zawieszone na budynku), zwiększenie ilości zakrzaczeń i zadrzewień oraz odpowiednią naturalną bazę pokarmową (łąki, nieużytki z chwastami, drzewka owocowe). I to wystarczy. Zimy są dość lekkie, więc przy dokarmianiu w czasie większych mrozów i pokrywy śnieżnej, wróbel sobie poradzi.
GRATULACJE WRÓBELKI!!!!
Na trzecim miejscu uplasowała się KAWKA. Mnie to cieszy, bo je lubię. Ale nie spodziewałam się, że obserwatorzy naliczą aż tyle kawek. Raczej gołębi lub gawronów ... Ale nie - mamy kawkę, która zimą rzuca się w oczy, odzywa i ściąga głosem zainteresowanie obserwatorów. Narzekamy na kurczące się siedliska lęgowe kawek, poniważ zatykane są, kratowane wejścia do stropodachów. A jednak kawki trzymają się miasta. Znajdują prawdopodobnie dziuple i jakieś inne miejsca, w których mogą się rzomnażać. I oczywiście, łatwy choć nienaturalny często i paskudny, pokarm. Przez lata z pewnością ich żołądki dostosowały się do potraw słodkich, słonych, przyprawionych, przwtworzonych i chemicznie dosmaczanych ... Nam takie jedzenie szkodzi, a może kawkom aż tak - nie.
10 miejsce zajęła w tym roku mewa ŚMIESZKA. Może tak być .... Na osiedlu widzę zimą głównie mewy siwe. Śmieszki spędzają czas i żerują na Wiśle. Są takie miejsca na wodzie, gdzie skupiają się i coś do jedzenia znajdują.
Warto dodać, że wszelkie obserwacje ptaków, nie tylko w czasie zimowego ptakoliczenia czy jesiennych migracji, powinno się wstawiać do bazy ptaków, prowadzonej przez OTOP - Ornitho. Baza należy do międzynarodowej sieci obserwatorów ptaków. Pozwala śledzić trendy w występowaniu i liczebności ptaków na obszarze Europy, wyciągać wnioski np. dot. wpływu ocieplania się klimtu na zmieny zachować lęgowych i migracyjnych różnych gatunków ptaków.
Ja od wielu już lat działam na Ornitho. Jest to mój obowiązek, jako członka OTOP i świadomego obserwatora ptaków.