SIERPÓWKA - gołąbek z dalekiego kraju ...


DSC_4210sierp.jpg     Że mam pozytywny stosunek do ptaków to mało powiedziane. Ja je bardzo lubię i    podziwiam.
Lubię również gołębie miejskie, które dla wielu osób znajdują się na najniższym szczebelku drabiny sympatii.

  Jednak SIERPÓWKA, moim zdaniem, jest gołębiem wybitnym, a na dodatek – nieco tajemniczym…

      Po pierwsze: jej pochodzenie… W jednych źródłach można znaleźć informację, że sierpówka pochodzi z obszaru południowej Azji w innych, że z Azji Środkowej. A stamtąd, przez Azję Mniejszą i Bałkany zaczęła swoją ekspansję do Europy. Gatunek ten był szczególnie rozpowszechniony w Turcji i właśnie stamtąd w latach 30. XX wieku rozpoczął swoją wędrówkę na kontynent europejski. Znalazłam również informację, że już w XIX wieku sierpówki były do Europy przywożone ze względów religijnych, być może też z powodu ich urody i łagodnego usposobienia.    

DSC_0194sierpowki.jpg

    W Polsce sierpówka (Streptopelia decaocto) była znana pod nazwą synogarlica turecka, a na wsiach używano nazwy cukrówka. Forpoczta tego gatunku pojawiła się na naszych ziemiach w 1940 r., a w 1943 r. stwierdzono pierwszy lęg sierpówek w południowo-wschodniej części Polski. Obecnie w Polsce liczebność tych ptaków ocenia się na 710–950 tys. par, a największe zagęszczenie sierpówka osiąga na Śląsku.
Nie spotyka się ich jedynie w lasach, natomiast zasiedlają zarówno tereny wiejskie, podmiejskie, jak i miasta. Sierpówki uznaje się za gatunek synantropijny, ponieważ stale przebywają w pobliżu siedzib ludzkich
i są przez ludzi wyraźnie lepiej traktowane, niż gołębie miejskie. Doskonale i z łatwością przystosowują się do miejskich warunków życia.

Po drugie, adaptacja sierpówki do życia w Europie. Spotkałam się z opinią, że populacja sierpówek rozwija się skokowo, gwałtownie rosnąc w jakimś okresie, by potem nieoczekiwanie się zmniejszyć. Na te wahania liczebności populacji mogą mieć wpływ warunki pogodowe, np. ciężkie zimy lub skrajnie mokre okresy wiosny i lata, a także dostępność lub niedostatek pokarmu. Ten delikatny z wyglądu, elegancki ptak jest przecież stosunkowo krótko na terenie Europy, a tak szybko zaakceptował nowe warunki życia. Trzeba naprawdę podziwiać zdolności adaptacyjne sierpówek, a w tym ich niezwykły sukces rozrodczy. Złagodzenie klimatu w ostatnich latach, czy może nawet - jego ocieplanie się,  sprzyja temu gatunkowi. W mieście sierpówki znajdują pokarm i łatwiej im o znalezienie w miarę ciepłego miejsca do nocowania. Jednak, co kazało tym ślicznym gołębiom opuścić swoje strony i rozpocząć podbój nowych stref klimatycznych i czasowych– to wciąż sprawa tajemnicza i niedo końca rozwikłana…

 dsc_5213sierpowka.jpg   Po trzecie, zadziwia witalność sierpówek i elastyczność w doborze miejsc gniazdowania. Pary są monogamiczne. Wczesną wiosną zaczynają budować swoje gniazda, używając do tego celu drobnych patyczków, mchu, rzadziej także elementów plastikowych i innych odpadków. Samiec znosi, a samica układa to wszystko dość niedbale i przypadkowo. Gniazdo może być ulokowane prawie wszędzie: na gałęzi drzewa, na balkonie, na elewacji budynku, w skrzynce kwiatowej, w nieużywanym karmniku, w sygnalizacji świetlnej. Sierpówka składa w gnieździe dwa białe jaja. Przez 14–16 dni wysiadują oboje rodzice, na zmianę. Pisklęta przez kilka pierwszych dni są karmione pożywną wydzieliną z wola, tzw. ptasim mleczkiem (podobnie jak u innych gołębi), a później – otrzymują pokarm roślinny. Po około trzech tygodniach opuszczają gniazdo, ale nadal znajdują się pod opieką rodziców, którzy jednak szykują się już do następnego lęgu. Sierpówka ma 2–4, czasami nawet sześć lęgów od marca do października, a gniazda opuszcza aż około 80% młodych. Młodociane ptaki poszukują nowego terenu lęgowego i oddalają się od miejsca swojego urodzenia na 100 i więcej km.

Sierpówka jest lekkim gołębiem (waży od 125 do 200 g), o smukłej sylwetce, koloru popielato-beżowego z długim ogonem, rozbielonym na końcu i ciemno zakończonymi skrzydłami. Można o niej powiedzieć, że jest pastelowa, jasna i czysta. Ptak dorosły ma na karku ciemną (właściwie czarną), wąską półobrożę otwartą z przodu (sierp). U sierpówek brak jest dymorfizmu płciowego i w zasadzie oba ptaki są takie same. Jednak samiec ma czasami tę półobrożę nieco szerszą, ciemniejszą, mocniej zarysowaną. Charakterystyczne dla sierpówki są okrągłe, biało obrzeżone oczy z czerwoną tęczówką. Ptaki młodociane mają ciemną tęczówkę i są bardziej szare niż rodzice, nie mają też charakterystycznej dla tego gatunku ciemnej półobroży. Dziobek sierpówki jest czarny, wąski, równy na całej długości, czasami odrobinę zakrzywiony na końcu, dostosowany do jej potrzeb pokarmowych. Jest to ptak prawie wyłącznie roślinożerny, czyli jada nasiona roślin, ziarna zbóż, kiełki, pąki, młode liście roślin, mniejsze owoce, czasami w diecie pojawiają się drobne bezkręgowce. Korzysta też z jedzenia karmnikowego, zwłaszcza zimą, oraz – z konieczności – z resztek jedzeniowych człowieka.  

DSC_4316sierp.jpg

Ten piękny, subtelny gołąb ma, wg mnie, nieco zdziwiony wyraz „twarzy”, patrzy ufnie i jakby z prośbą… o pokarm, pomoc, przyjazne traktowanie… Budzi ciepłe uczucia, kiedy tak spokojnie stoi i grzecznie czeka, bez hałaśliwego zwracania na siebie uwagi, jak to czynią choćby gołębie miejskie.

Mam szczególny stosunek do sierpówek… Sentymentalny, bo związany ze wspomnieniami z młodości. W latach 70. widywałam sierpówki w śródmiejskiej części Warszawy, gdzie na parapetach starych kamienic były dokarmiane. A potem zniknęły mi z pola widzenia na długo. Kiedy kilka lat temu pojawiła się pierwsza sierpówka w miejscu mojego zamieszkania na południowym skraju Warszawy (Ursynów), byłam zachwycona. Ptak gruchał głosem tokowym na wiosnę i przelatywał z dachu na dach, szybując z lekko opuszczonymi skrzydłami i rozłożonym ogonem. Przez rok ptak wydawał się samotny. Czasami było mi go żal, kiedy tak melancholijnie pobrzmiewało jego uporczywe nawoływanie z koron drzew i przeloty w poszukiwaniu partnerki. W następnym roku była już para. Ptaki pojawiały się w różnych miejscach i odpoczywały nie tylko na drzewach czy balkonach, ale często także na lampach, gzymsach, narożnikach bloków. Kwitła ich „miłość” i od rana do wieczora samiec gruchał dla swojej wybranki. Obecnie widuję pięć sierpówek i jestem bardzo ciekawa, czy to dwie pary i jeden potomek którejś z nich. To ptaki monogamiczne, trzymające się razem przez kilka lat.

  55b7e59759a04a91acbb74c90ba6b1ef.jpg                DSC_0199sierp.jpg

Sierpówki, które wciąż przylatują na mój balkon, aby odpocząć, poleżeć w słońcu (tak!), napić się wody czy skubnąć trochę ziaren słonecznika (zima!), w czerwcu zalecały się do siebie, a nawet kopulowały. Jednak nigdy nie próbowały założyć u mnie gniazda. Jak to mają w zwyczaju wszystkie gołębie, sierpówki również potrafią sobie uroczo okazywać przywiązanie i wykonywać czułe gesty jak: muskanie dziobem piórek na głowie, karku, „całowanie” dziobami, przytulanie się do siebie, patrzenie w oczy…

„Moje” sierpówki nie lubią gołębi miejskich, a na dodatek – wyraźnie się ich boją, ustępują pola. Gołąb miejski jest poważnym konkurentem sierpówki i stanowi potencjalne zagrożenie dla jej obecności w centrach dużych miast. Nieprzyjaźnie nastawione do sierpówek są również kawki, a nawet wróble… Relacji sierpówek z ptakami krukowatymi na swoim osiedlu nie zaobserwowałam. Kiedy sroka przylatuje napić się wody z miseczki, sierpówka siedząca na balustradzie tylko się jej przygląda. Czasami do „wodopoju” zalatuje wrona. Wtedy wszystkie ptaki uciekają w popłochu i chowają się wśród liści drzew.

DSC_8465sierp.jpg

  Życie sierpówek, mimo że są to ptaki chronione prawem i zasadniczo lubiane przez ludzi, nie jest wcale łatwe. Poza wspomnianymi wyżej naturalnymi wrogami dorosłych osobników, ich potomstwu zagrażają drapieżniki, zarówno latające (krogulce, jastrzębie), jak i naziemne (np. kuny czy zdziczałe koty). Ptaki przebywające w miastach w dużych grupach różnogatunkowych, zwłaszcza gołębi miejskich, zarażają się wzajemnie chorobami, są atakowane przez pasożyty, narażone na zderzenie z pojazdami czy okaleczenie np. przez ostre kolce montowane przeciwko gołębiom na gzymsach, parapetach i w wykuszach budynków.

Nie spodziewałam się, że sierpówki, które tak podziwiałam w dzieciństwie i z zachwytem wymawiałam ich popularną nazwę „synogarlice”, znowu zagoszczą w moim życiu. Że będę je miała na co dzień, o każdej porze roku, że będę je słyszeć i obserwować, a także opisywać na potrzeby konkursu Magazynu Przyrodniczego SALAMANDRA.

 Tekst i zdjęcia:
Hanna Żelichowska (obserwatorka i fotografka ptaków).


Okladka_1-2-2019-1.jpg      Tekst opublikowany został (wraz ze zdjęciami) w magazynie przyrodniczym "SALAMANDRA" nr 1-2/2019 (47), na str. 16-19. Poprawnie rozpoznałam sierpówkę po fragmencie upierzenia na zdjęciu i napisałam tekst, a tym samym wygrałam konkurs z nr 1/2018 "Poznaj ptaki z bliska".